Archiwum marzec 2008


chwila na notke
30 marca 2008, 21:44

mam znowu chwile wiec pisze szybko notke dzisiaj dzien minal swietnie...:)

oczywiscie ze skarbem caly dzien ale no jak by inaczej heh:)

jutro do szkoly...mam prace na plastyke jest jest udalo sie zrobilam i moge spokojnie oddac zaraz bede konczyc i pojde sie jeszcze po uczyc ale no tylko chwile koncze i wysylam napisze znowu kiedys teraz tata siada i bedzie gral...wiem wiem jak male dziecko ale co zrobic:):)

papa mam jeszcze chwile to ide skomentowac strony;)

troche o step up oraz step up 2 the street...
30 marca 2008, 21:32
znowu ja:)
29 marca 2008, 20:22

witam ponownie mam znowy chwile wiem pisze notke ale za chwile musze isc szukac w internecei zadania ale jesli bym miala jeszcze chwile to wtedy napisze jeszcze ska:)ale no nie wiem zobacze jeszcze...

a dzien minal mi dzisiaj swietnie naprawde bardzo fajnie...dzisiaj bylam na meczu t.s.podbeskidzie&wisla plock podbeskidzie wygralo 4-0 ale no swietnie wogole atmosfera ma meczu byla znakomita kibice i wogole koncze i wydylam pozdrowienia papa

no i znowu ja:):)
28 marca 2008, 19:49

no widzicie jak nia moglam znalesc czasu to teraz go mam...porpstu musialam napisac ze nie bede miala czasu ale tez nie dlugo:)lecz to malo wazne bo przeciez musze uzupelniac powoli bloga i chociaz po jednej notce ale no cos tam napisze jeszcze ale naprawde juz nie duzo lecz to malo wazne mam nadzieje ze znowu ktos sobie przeczyta te moje glupoty co pisze:)

tyle nauki no bede sie teraz przez weekend uczyc musiala ale jutro jade na wycieczke z moim skarbem do bielska:)bedzie ffffffajnie:)koncze papa napisze znowu kiedys

witam wiitam witam witam
27 marca 2008, 13:55

dziendobry wszystkim!musze zrobic zadanie-nauki tyle ze hej juz poprostu wysiadam tyle sprawdzienow i wogole ale musze jakos to przezyc:)teraz musze zrobic list otwarty oraz motywacyjny a nie ma pojecia co to ejst i musze poczytac o czym to jest i potem bede pisac jeszcze na religie i na biologie i na angielski i na fizyke i na chemie i na historie o jeju jeju ile tego ejst dobre koncze i ide robic bo nawet do wieczora tego nie skoncze:(

papa napisze znouw jak bede miala chwile czasu

jak nie moglam znalesc czasu to teraz go...
25 marca 2008, 21:10

jak nie moglam znalesc czasu to teraz go mam:)

mowilam ze nie wiem kiedy napisze a juz w ten sam dzien mam czas...juz wieczor ale mam chwile wiec pisze szybko krotka notke jeszcze:)a no co mi tam musze uzupelniac bloga...a dostaje tak malo komantarzy....:)

jutro juz do szkoly az mi sie nie chce naprawde az nie chce mi sie znowu isc do tej szkoly ale no musze jakos przezyc...zreszta jak wszyscy ale jakos nie moge tego przetrawic...

a moze cos o mimi skarbie...wiecie napewno ze go baaaaaaaaaaaaardzo kocham ale no jak by moglo byc inaczej...hm...o mnie chyba tez bo tak czesto mi to mowi ale napewno nie tak mocnio jak ja jego:)hehe

koncze napisze znowu w wolnej chwili pozdrowenia papa

a moze jeszcze jedna...:)
25 marca 2008, 12:13

oj a moze jeszcze jedna zebyscie o mnie nie zapomnieli:)

ale tylko juz taka krotka heh moge znowu nie wchodzic kilka dni ale w wolnej chwili znowu sie odezwe ale nie wiem kiedy mzoe jak bede chciala zrobic zadanie to wtedy odwiedze takzke bloga ale no nie wiem...wszystko sie okaze:)

no bede juz konczy dla wszystkich milego dnia...:)

a ja wracam do zadan domowych:)

swieta swieta i po swietach
25 marca 2008, 12:08

ja wkoncu mam chwile czasu robie referat na biologie-o tym ze rych w zyciu czowieka jest potrzebny i jakie sa jego rodzaje:)ale to malo wazne lecz mam chwiele i w tej chwili zapelniam kolejna notka mojego bloga jesli sa jakies bledy gdy pisze to przepraszam ale staram sie nie popelniac...chodzi mi o takie jak przekracanie wyrazow itp.

wkoncu mam spokoj nie ide juz do rodziny ani nic-ale zaczyna sie szkola:(

oj nie chce mi sie chodzic-znowu spawdziany i wogole eh..no trudno jakos musze przezyc:)

u mnie wszystko dobrze-a co tam u was??czekam na wasze komantarze hm...moze sie doczekam heh:)ale no dobrze nie opowiadam musze wkoncu dodac moje wiersze zebyscie ocenili czy sa dobre-ale nigdy nie mam czasu ich napisac lecz w wolnej chwili zrobie to:)

narazie bede konczy i wysylac juz ta notke i pojde pisac dalej...dziekuje za wszystkie komantarze na moim blogu-jest ich coraz wiecej:)heh pozdrowenia papa

ah...te swieta
23 marca 2008, 13:21

juz wielka niedziela...czas radosci-pan zmartwychwstal...

ja taka krotka notke...bo mam chwile czasu za chwile w odwiedziny do babci na obiad...ale jeszcze chwila jest wiec pisze notke i oczekuje na komentarze...jeszcze wejde na moje ulubione blogi i jesli bedzie cos nowego to zostawie po sobie slad-w postaci komantarza:)

pozdrowienia dla wszystkich...i jeszcze raz WESOLYCH SWIAT

DLA WSZYSTKICH!!!!!
21 marca 2008, 20:47

milosc na zdjeciach
19 marca 2008, 20:08
CZY MILOSC JEST DANA KAZDEMU???
19 marca 2008, 20:00

Milosc jest dana kazdemu...

kazdy moze ja zdobyc...

moja babcia czesto powtarza-taki "zart":kazda stwora znajdzie swego amatora:)

i moim zdaniem to sie sprawdza tylko poprostu trzeba szukac i sie nie poddawac a na pewno znajdzie sie swego "amatora":)

to jest moje zdanie-moze ktos sie ze mna zgodzi a moze ktos nie:)

no czekam na komentarze w tej sprawie heh:)

ale jeszcze dopisze-DOWIEDZ SIE KIM JESTES I POZOSTAN SOBA

to jest takie motto ktore warte jest zauwazenia i do moich notek i do komentarzy pasujace:)

z tym sie kazdy zgodzi...jesli bedziesz soba i jak ktos bardzo madrze zauwazyl pokochasz siebie-napewno znajdziesz siebie i swoja milosc:)

KOCHAM CIE I TYLE
18 marca 2008, 19:29

Zawsze kiedy chce Ci powiedzieć co do Ciebie czuje,

 to brakuje mi słów, by to opisać... 

Gdy chce Ci powiedzieć, że Cię "Kocham" czuję, że to tak naprawdę za mało... 

Poprostu nie ma żadnego słowa, ani zdania, które opisze co czuje w głębi serca, 

Co wyrazi tak wielkie uczucie, zwykłe słowa nie są w stanie tego wyrazić... 

Jesteś kimś kto sprawia, że mam chęć do życia, kto mnie pobudza,

 powoduje radość, zwalcza smutek, przynosi szczęście...

step up 2
18 marca 2008, 19:15

dzisiaj bylam w kinie oczywiscie z moim Skarbem na step up 2 the streets-moim zdaniem swietny film tylko szkoda bo byl do czytania ale nie narzekam...taniec poprostu znakomity...

pokazuja siebie to co kochaja robic czyli taniec-to jest dla nich najwazniejsze...zrobia wszystko zeby tanczyc...

ale takze muzyka-dobrze dopasowana to filmu...ale wszystko wszystko wszystko swietne...:)

ale najlepszy taniec-to jest gatunek ktory mi sie podoba-poprostu jak sama nazwa mowi-taniec ulicy...a teraz krotko o filmie:

alice nalezy do grupy 410 ktora co roku bierze udzial w konkursie tanca-the street...

lecz ona nie majac wyjscia musi odejsc z grupy poniewaz zapisuje sie do szkoly baletowej i tam chcac tanczyc zaklada wlasna formacje ze swoimi nowymi przyjaciolmi ze szkoly...i chce wygrac konkurs-the street....

przed nimi wiele trudow by dojsc do sukcesu...czy im sie uda??

 

warto ogladnac...:)naprawde warto:)

CZY WARTO KOCHAC??
17 marca 2008, 18:47

czesto wchodzac na blogi czytam o tym ze po co jest milosc,nie chce kochac,milosc mnie boli,zycie jest do d*** bo nikt mnie nie kocha,potrzebuje milosci ale nikt mnie nie chce...

moim zdaniem-kochac warto bo milosc to najpiekniejsza rzecz na tym swiecie...

kazdy ma w sobie cos czym zainteresuje-a moze nawet rozkocha w sobie osobe-tylko musi byc soba...nie udawac kogos kim nie jest bo to nie jest fajne...:/

jesli nie pasujesz to nie bedziesz pasowac do ukladanki ktora musisz ulozyc-ktora nazywa sie TWOJE ZYCIE...

ja bylam soba...a jednak znalazlam chlopaka ktory mnie kocha...

MOWIE WSZYSTKIM...odnajdzcie siebie nie badzcie kims innym-TYLKO SOBA!!

to prawda-ze nie wiem co bym zrobila gdybym stracila swojego Skarba ale staram sie zeby do tego nie doszlo...kocham go a on mnie...i po prawie 2 latach jestem tego pewna:)

verba pamietasz
17 marca 2008, 18:38
Ref.Teraz kiedy siedzę w domu sam , tęsknota niszczy mój świat
Ale nie chce znowu szukać śladu prawdy pośród kłamstw

I.
Pamiętasz to wszystko co układaliśmy
Ja i ty najbliższe nasze sny i czułe myśli , pamiętasz?
Jedną myśl by do ostatnich dni być razem
Jak wybrani realizować wspólne plany
A teraz pozostało mi jedynie twoje zdjęcie
Zapach perfum w łazience przypomina mi Ciebie
Nieszczere obietnice wciąż dawały mi nadzieje
Że istnieje szansa bym nie odszedł w zapomnienie , pamiętasz?
Listopad, nasza ostatnia rozmowa , pamiętasz ?
Takie słowa nie są po to by budować
Wszystko sypie się łatwiej niż uschnięte kwiaty
Na ulicy na mnie patrzysz ale ja już nie chce patrzyć
Dzwonisz, chcesz spotkania
Ja nie pójdę bo rozmawiać nie ma szans
Nie mam już ochoty nic naprawiać
I nie tłumacz więcej ,że ze mną odeszło szczęście
Zostaw mnie samego ,przy kimś innym moje miejsce , moje miejsce

Ref.
Teraz kiedy siedzę w domu sam ,tęsknota niszczy mój świat
Ale nie chcę znowu szukać śladu prawdy pośród kłamstw *2

II.
Pamiętasz te uczucie i nasze wspólne wiersze
Coś co było kiedyś dla nas najcenniejsze , pamiętasz?
Odnaleźliśmy to sami nie wiedząc gdzie bo było wszędzie
Gdy spojrzenia się spotkały mocniej zabiło serce
Wciąż myślę o Tobie zamykam zmęczone oczy , jesteś ze mną
Czuje Ciebie, twój lekki dotyk, który czaił się
Słodkim dreszczem rozkoszy wtedy przy kominku
W chłodzie bezgwiezdnej nocy
Chcę pamiętać jak najwięcej chwil bo dla mnie coś znaczą ,wiesz?
Zebrać wszystkie w jeden sen ogarnąć
By nie zostać sam szukając Ciebie po omacku
By nie słuchać fałszywych miłości znawców
Zatapiam się w moich marzeniach , tylko serca bicie
Podtrzymuje moje życie , gdy patrzę w odbicie
Kiedyś z Tobą teraz sam bez tożsamości odeszłaś
Zostawiając ślad w mojej pamięci , kotku wiesz?

Ref. Teraz kiedy............... * 4

Przejście : Tak no i co , słyszysz co strąciłaś?
Żegnaj!!!!!!!!!!

VERBA-MLODE WILKI SWIETNA PIOSENKA
17 marca 2008, 18:34

I
Młode wilki zawsze będą szły przy sobie,
Kochankowie, których nawet śmierć nie rozdzieli,
Tak myśleli chodź rodzice wciąż mówili,
Nie jesteście sobie przeznaczeni,
Ludzie chcieli ich pouczać,
Mówili chłopcze zwolnij trochę,
A on na to ja nie jestem żadnym chłopcem,
Odbijał piłkę , chłopaki są w burdelach,
A ja jestem młodym wilkiem,
Żadnej pracy, żadnej szkoły,
Woleli w pociąg wsiąść,
I jechać tam gdzie poprowadzą tory,
Tygodnie spędzone poza domem,
Namiot nad jeziorem,
Spadające gwiazdy nad morzem,
I tylko jedno życzenie,
By końcu się uwolnić,
Od kontroli starych,
Którzy zawsze muszą plany im spierdolić,
W końcu ruszyć w drogę,
Nie spać na peronie,
Gdy ostatni pociąg odwołają,
Jeden przekręć na parkingu był okazją,
Czarny ścigacz,
Uwierzyli, że marzenia właśnie się spełniają,
Od 0 do 100% wilki muszą być wolne,
Zwłaszcza gdy są młode,

Ref. x2
A Ty także bądź takim młodym wilkiem,
Tylko pamiętaj, że życie jest cholernie śliskie,
Jeśli jednemu z was coś złego się stanie,
Drugi da mu wsparcie, miłość, przyjaźń i oddanie

II
Nie spała całą noc czekając kiedy zadzwoni,
Musiało coś się stać przecież tak nigdy nie robił,
Gdy telefon się odezwał była pełna nadzieii,
Chodź za chwilę całe życie miało w koszmar się zmienić,
To był wyścig, chciał zarobić parę groszy,
Chciał ją jakoś zaskoczyć,
A teraz nie będzie chodził,
Dawał z siebie wszystko,
Ale jednak coś nie wyszło,
Rozpieprzył siebie motor,
I nadzieję na przyszłość,
Pod szpitalem stali inni,
To najbliższe młode wilki,
Skowyt silników oddawał hołd,
Temu co w wyścigu stracił wolność,
On nie umarł jeszcze,
Chociaż dziś zmarła jego młodość,
Myślał, że odejdzie,
Jednak ona została,
Najwierniejsza partnerka z ich wilczego stada,
Niezawyła w miłości,
Milczała też w cierpieniu,
Młode wilki zawsze będą iść ku przeznaczeniu,

Ref. x2
A Ty także bądź takim młodym wilkiem,
Tylko pamiętaj, że życie jest cholernie śliskie,
Jeśli jednemu z was coś złego się stanie,
Drugi da mu wsparcie, miłość, przyjaźń i oddanie

fajna piosenka-tekst
17 marca 2008, 15:39
Kochanie o Ciebie będę walczył z katem jesteś moim skarbem i ukryje cię przed światem zabiorę tam gdzie nie byłaś nigdy dotąd do krainy w której będę mogł się kochać z Tobą /x2

Twoja seksualnoŚĆ namiĘtna definicja musujący hardkor o smaku mocnych przypraw to kontroli prowincja intensywny spontan koronkowe stringi zdobią dzisiaj twoje biodra w kieliszkach czysta farmakologia błyszczy dla nas biała wódka z lodem to ku życiu procent hej no co jest w tej materii jesteś dobra proszę podejdź bliżej udowodnij mi że usta są wrażliwe niech na zawsze zginie ta chłodna profilaktyka nigdy nie mówisz do mnie skarbie nie dotykasz a zimne szawiniol to nie dla dzieci składnik a kobieca esencja rozpala mój organizm jesteś gorąca jak sama słodka niczym karmel twój jedwabny oddech jest jak nektar dla mnie (kochanie) a twoje piękne ciało to najlepszy afrodyzjak ogrzejmy teraz to miejsce taka nasza seksmisja

Kochanie o ciebie będę walczył z katem Jesteś moim skarbem i ukryje cię przed światem zabiorę tam gdzie nie byłaś nigdy dotąd do krainy w ktorej będę mogł się kochać z Tobą /x2

Bądź boginią co rozpala we mnie płomień niczym lawa gorąca badź klejnotem moich wspomnień ,bądź miłością ktora rozkrusza twarde głazy wiesz jesteś świętością nad świętościami nagle skura ksam pieści moje dłonie w końcu namiętności powoli delikatnie skarbie przecież wiesz jak ja lubię to gdy dziko kąsasz moją szyję w tą szaloną noc seksualności moc zatraceniem bo czuła usta nasze wszystko jest nie ważne gdy jesteśmy razem jedna chwila a spełniła setki marzeń wirujące ciała wśród zmysłowych wrażen ksieżyc błysnoł dla nas gwiezdne lorze seksapilu ksieżniczko uwierz będzie dobrze chciałbym byś była muzą moich snów wspomnieniem nigdy nie zapomnę że byliśmy razem w niebie

Kochanie o ciebie będę walczył z katem Jesteś moim skarbem i ukryje cię przed światem zabiorę tam gdzie nie byłaś nigdy dotąd do krainy w ktorej będę mogł się kochać z Tobą /x2

Nie wiem jak ci to powiedzieć jesteś piękna panna chciałbym oczarować Ciebie jak ułankę hardkor przechodzisz jak kotka uczy twoja postać zerwałbym wszystkie gwiazdy by je tobie oddać jak jesteś czarniu nocny kopraktyka jak pszmietacy specjalisci pisza w podrecznikach alkohol to preludium ekstaza to epilog to tylko dla nas czas najlepszy czas na miłość

Kochanie o ciebie będę walczył z katem Jesteś moim skarbem i ukryje cię przed światem zabiorę tam gdzie nie byłaś nigdy dotąd do krainy w ktorej będę mogł się kochać z Tobą /x2
ALE JAJA -KAWALY DLA KAZDEGO
16 marca 2008, 21:51

Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc świeci. Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie:
- BUUUUUUUUUUUU!!!!!!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie, nawet się nie obejrzawszy.
Więc facet znowu:
- BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do wyjścia. Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą!
- A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj, ale poza teren nie wychodzimy! - powiedział stróż.

- Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe?
- Nie. Dlaczego?
- Bo przed szkołą stoi Twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.

Nauczycielka oddając klasówki mówi do Jasia:
- Jasiu, ściągałeś od Małgosi!
- Skąd pani wie? - dziwi się Jaś.
- Bo w pytaniu nr 5 Małogsia napisała: - "Nie wiem", a Ty napisałeś: - "Ja też".

Zdenerwowany tata do Jasia:
- Dlaczego znowu dostałeś pałę z historii?
- Bo nie chciałem wyjść na skarżypytę.
- Jak to?
- Bo pani mnie pytała, kto zabił Juliusza Cezara.

Przychodzi pijak do domu, ale żona go nie chce wpuścić.
Puka więc do sąsiadów, a tam otwiera mu ich mały synek i mówi:
- Rodziców nie ma w domu.
- To nic, czy przyniósłbyś mi szklankę wody?
Chłopiec po chwili przychodzi ze szklanką, pijak wypił duszkiem, ale mówi:
- Przynieś jeszcze jedną.
Chłopiec przyniósł tylko pół. Na to pijak:
- Chciałem całą szklankę, dlaczego przyniosłeś pół?
- Bo do kranu nie dosięgnę, a z sedesu już wszystko wybrałem.

Kto Ty jesteś?
- Pijak mały.
Jaki znak Twój?
- Trzy browary.
Gdzie Ty mieszkasz?
- Pod ławeczką.

Czym się bronisz?
- Buteleczką.

Mama pyta Jasia:
- Jasiu dlaczego nie bawisz się już z Kaziem?
- Mamo, a czy Ty byś chciała się kolegować z kimś kto pali, pije i przeklina?
- Nie Jasiu.

- No widzisz, Kaziu też nie chce.

Blondynka przyszła do fryzjera ze słuchawkami na uszach. Pod żadnym pozorem nie pozwalała w czasie strzyżenia ściągnąć sobie słuchawek. Jednak fryzjer niechcący zahaczył o słuchawki i te spadły na ziemię. Wtedy blondyna zakrztusiła się, złapała za krtań, aż w końcu padła nieruchomo na ziemię. Fryzjer przyłożył słuchawki do uszu i usłyszał:
- Wdech, wydech, wdech, wydech...

PROSZE O POMOC!!
15 marca 2008, 20:51

PROSBA DO WSZYSTKICH O POMOC W LECZENIU!!!!

WITAM WSZYSTKICH ZWRACAM SIE Z PROBA O POMOC W LECZENIU I REHABILITACJI JAKUBA KTORY MA JEDYNE 8 MIESIECY.URODZIL SIE Z OGROMNYM NACZYNIAKIEM LIMFATYCZNYM Z PRAWEJ STRONY SZYI I TWARZY WCHODZACYM DO SRODPIERSIA.KUBA OD URODZENIA BYL UTRZYMYWAMY PRZY ZYCIU PRZY POMOCY RESPIRATORA.KUBUS MIAL PROBLEMY Z ODDYCHANIEM I PODJETO DECYZJE O ZALOZENIU RURKI TRACHEOSTOMICZNEJ.NIESTETY W POLSCE LECZENIE TAKICH CHOROB TO NADAL STREFA DOSWIADCZEN.DR.MILITON WERNER SPECJALIZUJE SIE W TEJ DZIEDZINIE-PODJAL SIE LECZENIA KUBY.LECZ KOSZT JEDNEJ KONSULTACJI TO OK.400-500 EURO A SAMA OPERACJA TO OK.30-40 TYS.EURO A MOZE SIE OKAZAC ZE OPERACJI MOZE BYC KILKA.RODZICE KUBY NIE SA WSTANIE WYLOZYC TAKICH SUM NA LECZENIE SYNA LECZ LICZA NA TO ZE ZNAJDA SIE LUDZIE DOBREJ WOLI KTORZY ZECHCA IM POMOC

 

FUNDACJA DZIECIOM "ZDAZYC Z POMOCA"-CENTRUM CHARYTATYWNE

 01-685 WARSZAWA UL.łOMIANSKA 5

BANK PEKAO S.A.I/ WARSZAWA

75 1240 1037 1111 0010 0957 3199

Z DOPISKIEM NA LECZENIE I REHABILITACJE JAKUBA BOSAKA

 

KUBIE MOZEMY TAKZE POMOC DAKLARUJAC 1% SWOJEGO PODATKU!!!!

WPISUJAC W ODPOWIEDZIEJ RUBRYCE NUMER KRS:

KRS 0000037904 

 

Z GORY WSZYSTKIM DOBRYM LUDZIA DZIEKUJEMY!!!!!!!!!!

OH JAKIE TO ZYCIE JEST...
15 marca 2008, 20:41

zycie jest cudowne....

odnalazlam milosc i poprostu swiat wydaje sie piekny...-polecam to dla kazdego:)

a taka ciekawostka-podobno milosc odchudza-zgadzam sie hehe naprawde sie zgadzam-od kad poznalam mojego skarba a bylo to hm..20 miesiecy temu(bo tyle jzu ze soba jestesmy) to schudlam kilka kilo:)bez zadnych diet hehe ale no dla pan polecam:)

dzisaj spedzilsimy swietny dzien poprostu znakomity-lecz takich dni bylo juz duzo...

ale dzisiaj bylo tak jakos wyjatkowo:)

ja bym bez niego oszalala-naprawde:)poprostu bym nie wytrzymala...a jak bym stracila to juz wogole...zycie ktore jest teraz cudowne stracilo by sens:)

koncze...

naprawde milosc jest piekna:)

SMIESZNE KAWALY HAHAHA
13 marca 2008, 20:27

Na historii pani zawołała Karola do odpowiedzi:
- W którym roku rozpoczęła się II wojna światowa?
- W 1939 - odpowiedział Karol.
- Kto ją wywołał?
- Adolf Hitler.
- Ilu ludzi zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Na drugi dzień Bartek pyta Karola:
- O co pani Cię wczoraj pytała?
- Zapamiętaj odpowiedzi:
- Na pierwsze pytanie odpowiedz - 1939, na drugie - Adolf Hitler, a na trzecie - naukowcy tego nie stwierdzili.
Na następnej historii pani wyrwała Bartka do odpowiedzi:
- W którym roku się urodziłeś?
- W 1939 - odpowiada pewny siebie Bartek.
- Kto jest Twoim ojcem?
- Adolf Hitler.
- Bartek, czy Ty masz mózg?! - pyta zdenerwowana pani.
- Naukowcy tego nie stwierdzili
.

Przychodzi blondynka do sklepu AGD i pyta sprzedawcę:
-Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Zdenerwowana blondynka wychodzi ze sklepu. Następnego dnia przychodzi do sklepu i pyta ponownie:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka wkurzona na maxa wychodzi ze sklepu AGD.
Następnego dnia przychodzi przebrana za brunetkę i pyta:
- Proszę pana, po ile ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka zdziwiona pyta:
- Skąd pan wiedział że jestem blondynką?
A facet na to:
- Bo to mikrofalówka!

Jadącego na wózku beznogiego spotyka młody facet i pyta:
- Kupisz pan tenisówki?
- No coś pan, nie widzisz, że nie mam nóg?
Zasmuconego beznogiego spotyka znajomy i pyta:
- Dlaczego jesteś taki przygnębiony?
- A... jakiś facet naigrywał się ze mnie i proponował tenisówki.
- Ja to bym takiego na Twoim miejscu w dupę kopnął.
Jeszcze bardziej zasmucony beznogi spotyka następnego kumpla.
- Coś taki zasmucony?
- A wiesz... jeden proponuje mi trampki, drugi każe kopnąć go w dupę... jak tu nie być smutnym?
- Nie martw sie stary i strzel sobie kielonka, to Cię postawi

Jaś idzie sobie z papierosem po łące. Spotyka go krowa i mówi do niego:
- Taki mały a pali papierosy...
Jasiu odpowiada:
- Taka duża a biustonosza nie nosi...

Idzie Czerwony Kapturek przez las do babci i myśli:
- Oj żeby tylko nie spotkać wilka, bo jak mówiła babcia pewnie mnie zgwałci.
Nagle z krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerażony tym, co się zaraz stanie, powoli ściąga majtki, a wilk na to:
- Co ty, co ty... srać przyszłaś? - Dawaj koszyczek!

ZWYCZAJNY GEST :):)
08 marca 2008, 21:09

Zwyczajny gest

Pewnego dnia Mark, wracając ze szkoły, zauważył chłopca, który potykając się, upuścił wszystko, co taszczył ze sobą - sterty książek, dwa swetry, kij baseballowy, rękawice i mały kieszonkowy magnetofon. Podszedł do niego i pomógł pzbierać rozrzucone szpargały, a ponieważ, jak się okazało, szli w tym samym kierunku, pomógł chłopakowi nieść część bagażu. Po drodze Mark dowiedział się o nim nieco - miał na imię Bill, kochał gry telewizyjne, baseball i historię, miewał spore kłopoty z kilkoma innymi przedmiotami i na dokładkę właśnie rozstał się ze swoją dziewczyną.

Dotarli do domu Billa, który zaprosił Marka do środka na colę. Spędzili popołudnie razem, oglądając telewizję, zaśmiewając z tego i owego i gawędząc. W końcu Mark wrócił do siebie.

Widywali się od czasu do czasu w szkole, raz czy dwa zjedli razem lunch. Potem obaj "wylądowali" w tej samej szkole średniej, lecz spotykali się raczej sporadycznie.

Nareszcie nadszedł ostatni dzień nauki. Trzy tygodnie przed rozdaniem świadectw Bill poprosił Marka o chwilę rozmowy. Zapytał go, czy pamięta tamten dzień sprzed lat, kiedy spotkali się po raz pierwszy.

- Zastanawiałeś się kiedyś może, dlaczego targałem wtedy ze sobą do domu tyle rzeczy? Widzisz, opróżniłem swoją szafkę, ponieważ nie chciałem zostawiać po sobie bałaganu. Zabrałem mamie trochę tabletek nasennych... Chciałem popełnić samobójstwo, lecz gdy spędziliśmy trochę czasu razem, rozmawiając i śmiejąc się, zdałem sobie sprawę, że gdybym się zabił, ominęłyby mnie te chwile; te i tyle innych, które miały nadejść. Gdy pomogłeś mi pozbierać książki tamtego dnia, tak naprawdę zrobiłeś o wiele więcej... Ocaliłeś mi życie, Mark...

Autor nieznany

zajrzyj w glab siebie
08 marca 2008, 21:06

Dla amerykanskiej dziewczyny:


Zajrzyj w głąb siebie...

Powiedz to pierwszy

On był mężczyzną potężnym, o donośnym głosie i szorstkim sposobie bycie. Zaś ona - kobieta łagodną i delikatną. Pobrali się. On dbał, by niczego jej nie brakowało, a ona zajmowała się domem i dziećmi. Później dzieci dorosły, pozakładały własne rodziny i odeszły. Historia, jakich wiele.

Lecz kiedy wszystkie dzieci były już urządzone, kobieta straciła swój zwykły uśmiech, stawała się coraz bardziej wątła i blada. Nie mogła już jeść i w krótkim czasie przestała podnosić się z łóżka.

Zmartwiony mąż umieścił ją w szpitalu.

Lecz chociaż u jej wezgłowia zbierali się najlepsi lekarze i specjaliści, żadnemu z nich nie udało się określić, na co zachorowała kobieta. Potrząsali tylko głowami.

Ostatni lekarz poprosił na stronę męża i rzekł:

- Ośmieliłbym się powiedzieć, że po prostu... pańska żona nie chce już dłużej żyć...

Mężczyzna w milczeniu usiadł przy łóżku żony i ujął ją za rękę. Była to mała, drobna rączka, która zupełnie ginęła w potężnej dłoni mężczyzny. Potem rzekł zdecydowanie swym donośnym głosem:

- Ty nie umrzesz!

- Dlaczego? - zapytała kobieta lekko wzdychając.

- Ponieważ ja cię potrzebuję!

- To dlaczego wcześniej mi o tym nie powiedziałeś?

Od tej chwili stan zdrowia kobiety zaczął się szybko poprawiać. Dzisiaj czuję się doskonale. A lekarze i znani specjaliści nadal zadają sobie pytanie, jaka choroba ją dotknęła i cóż za wspaniałe lekarstwo uzdrowiło ją w tak krótkim czasie.

Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyć to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.

Bruno Ferrero

NAJPIEKNIEJSZY LIST MILOSNY
08 marca 2008, 21:03

O tym czego nie uczyniłeś

Jeden z najpiękniejszych listów miłosnych ostatnich czasów
który napisała pewna amerykańska dziewczyna...

Pamiętasz ten dzień, kiedy pożyczyłam od ciebie
Twój nowy samochód i rozbiłam go?

Myślałam, że mnie zabijesz, ale nie zrobiłeś tego.

Czy pamiętasz, jak kiedyś wyciągnęłam cię na plaże,
chociaż twierdziłeś, że będzie padać, i rzeczywiście padało?

Myślałam że zawołasz: "A nie mówiłem?". Ale nie zrobiłeś tego.

A pamiętasz, jak kokietowałam wszystkich,
żeby wzbudzić twoją zazdrość, i ty byłeś zazdrosny?

Myślałam, że odejdziesz ode mnie, ale tego przecież nie zrobiłeś.

Czy pamiętasz jak zrzuciłam tort truskawkowy
na dywanik twojego samochodu?

Myślałam że mnie uderzysz, ale nie uczyniłeś tego.

Czy pamiętasz, jak zapomniałam ci powiedzieć,
że na pewnym przyjęciu obowiązują stroje wieczorowe
i ty przyszedłeś w dżinsach?

Myślałam wtedy że mnie spoliczkujesz, ale nie zrobiłeś tego.

Zawsze miałeś dla mnie cierpliwość, kochałeś mnie i broniłeś.
Mam na sumieniu tyle win wobec Ciebie.

Tak bardzo chciałam Cię prosić o przebaczenie
kiedy wrócisz z Wietnamu.

Lecz ty nie wróciłeś...

Pamiętaj: przychodzisz na świat jeden raz. Zatem całe dobro, które możesz wyświadczyć drugiemu człowiekowi - okaż natychmiast!

WITAM WITAM:):)
08 marca 2008, 20:55

oj nie bylo mnei juz kilka dni ale wkoncu mam czas wiec pisze zaczynaja sie rekolekcji kilka dni luzu ale do kosciola oczywiscie musze isc jutro pewnie pojde z moim kochaniem na wieczor ale to malo wazne nie bede dzisiaj pisac duzo tylko jedna notke pewnie ta osoba ktora mi dala notke o tym jak to duzo zajmuje bedzie szczesliwa szkoda ze dala sie anomimowo bo z mila chciacia bym jej cos napisala ale no dobra nie odpowiadam:)

peweni tak nikt nie czyta moich notek ale no moze ktos sie skusi hehe:)

zapraszam oczywiscie do zostawienia komentarza-bo bardzo lubie je czytac koncze pozdrowienia dla wszystkich papa:*

SOFIA BOUTELLA-SWIETNA TANCERKA !!!
05 marca 2008, 18:06
POTRZEBA WASZEJ POMOCY!! PRZECZYTAJ
05 marca 2008, 18:05

PROSBA DO WSZYSTKICH O POMOC W LECZENIU!!!!

WITAM WSZYSTKICH ZWRACAM SIE Z PROBA O POMOC W LECZENIU I REHABILITACJI JAKUBA KTORY MA JEDYNE 8 MIESIECY.URODZIL SIE Z OGROMNYM NACZYNIAKIEM LIMFATYCZNYM Z PRAWEJ STRONY SZYI I TWARZY WCHODZACYM DO SRODPIERSIA.KUBA OD URODZENIA BYL UTRZYMYWAMY PRZY ZYCIU PRZY POMOCY RESPIRATORA.KUBUS MIAL PROBLEMY Z ODDYCHANIEM I PODJETO DECYZJE O ZALOZENIU RURKI TRACHEOSTOMICZNEJ.NIESTETY W POLSCE LECZENIE TAKICH CHOROB TO NADAL STREFA DOSWIADCZEN.DR.MILITON WERNER SPECJALIZUJE SIE W TEJ DZIEDZINIE-PODJAL SIE LECZENIA KUBY.LECZ KOSZT JEDNEJ KONSULTACJI TO OK.400-500 EURO A SAMA OPERACJA TO OK.30-40 TYS.EURO A MOZE SIE OKAZAC ZE OPERACJI MOZE BYC KILKA.RODZICE KUBY NIE SA WSTANIE WYLOZYC TAKICH SUM NA LECZENIE SYNA LECZ LICZA NA TO ZE ZNAJDA SIE LUDZIE DOBREJ WOLI KTORZY ZECHCA IM POMOC

 

FUNDACJA DZIECIOM "ZDAZYC Z POMOCA"-CENTRUM CHARYTATYWNE

 01-685 WARSZAWA UL.łOMIANSKA 5

BANK PEKAO S.A.I/ WARSZAWA

75 1240 1037 1111 0010 0957 3199

Z DOPISKIEM NA LECZENIE I REHABILITACJE JAKUBA BOSAKA

 

KUBIE MOZEMY TAKZE POMOC DAKLARUJAC 1% SWOJEGO PODATKU!!!!

WPISUJAC W ODPOWIEDZIEJ RUBRYCE NUMER KRS:

KRS 0000037904 

 

Z GORY WSZYSTKIM DOBRYM LUDZIA DZIEKUJEMY!!!!!!!!!!

..::KoChAm CiEbIe::..!!!!!!!!!
04 marca 2008, 18:54

..::KoChAm CiEbIe::..


Kocham czuc Twoje mieciutkie wlosy..
Kocham calowac Twoje uszka..
Kocham patrzec w Twoje niebieskie oczka..
Kocham Twoj nosek-bo jest Twoj..
Kocham Twe cieple policzki i usta slodkie..
i..Kocham ten dolek pod nimi..
Kocham Twoj zarost..
Kocham dotykac Twoja skore..
Kocham ciebie******* w kazdym calu..
Kocham trzymac Twoje sexsowne posladki..:)
Kocham Twoje silne dlonie, ktore trzymaja moje biodra..
Kocham uda i lydeczki wyrzezbione..
Kocham stopy,ktore chodza po moim swiecie..

kocham cie!!!
04 marca 2008, 18:49
wiersz-nie moj ale o mnie:)
04 marca 2008, 18:47

Nie możesz tak na mnie patrzeć

od tego cała drżę

ucieknę ci nim przepadnę

nim coś wydarzy się

już chyba za późno już

chyba mnie masz

 

Tylko ciebie chcę

możesz dotknąć mnie

bardziej zbliżyć się

kiedy mówisz to

chcę całować cię

gram, że nie

 

By spało me serce

proszę to płaczem skończy się

tak nie chcę się znów pogupić

próbując znaleźć sens

zamykasz mi usta i znika mój strach serce

moj MISIEK!!!
04 marca 2008, 18:07

teraz napisze taki krotki wiersz o moim MISIU

 

CIEMNOSC DO OKOLA

TYLKO PTAK ZA OKNEM SPIEWA

MILOSCIA OBDAZONA

W CIEBIE TULONA

JUZ ZEGNAC SIE MUSZE

JUZ MUSISZ ODCHODZIC

LECZ SERCEM ZOSTANIESZ PRZY MNIE

TWOJ POCALUNEK OSTATNI-ZOSTANIE MI NA USTACH...

KOCHAM CIE SKARBIE 

milosc moja!!!!!!!!!!!
03 marca 2008, 14:59

Wzrok moj nie nasycony pochlaniam cie polykam

i zblizasz sie do mnie tak cicho tak na palcach

serca zaczyna dudnic

wtulona w ciebie 

caluje twoje usta

ten zarost na twej twarzy-tak meski i tak szorstki

drapiesz mnie nim zarazam mnie kitkajac

zaczynasz mnie calowac

po szyji...

po mym karku...

mowisz mi tak slodko-kocham cie me zlotko

tak czuje sie kochana..

wtulona twoje cialo...

miloscia obdarzona

kocham cie Misiu 

moja milosc!!!!!!!!!!!!!!!
01 marca 2008, 20:58

wtulona w ciebie czuje sie jak powietrze zapominam o wszystkim garaca od mysli czujaca sie kochaną szukajaca ust szukajaca pocalunku dotykajaca twoich miesni czuje jak dutykasz moich rak tak delikatnie-niczym motyl zaczynasz calowac moje nadgarstki przutulasz...

czy czegos mi wiecej potrzeba....

czujaca sie kochana...

majaca ciebie przy sobie tak blisko............

niczego wiecej nie chce...

tylko ty kochanie sie dla mnie liczysz

kocham cie!!!!!!!!!!

milosc
01 marca 2008, 20:56
...Widzieć miłość w śladach dłoni odciśniętych tuż obok poduszki kiedy rano witasz mnie pocałunkiem, czuć oddech Twój na mojej stęsknionej skórze i zapach twojej gdy zasypiasz, a ja wtulona nagim, bosym ciałem drżę ze strachu, że znikniesz...
slodkie dzieci!!!!!!!
01 marca 2008, 20:49
przyslowia-ciekawe
01 marca 2008, 19:55

 Aby chleb był, to i zęby będą.

  Aby poznać człowieka, trzeba beczkę soli z nim zjeść.  

 Przyjaźń jak wino, im starsza, tym lepsza.  

 Adam i Ewa pokazują, jaki styczeń i luty po nich następują.  

 Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje.  

 Baba babę całuje, a za oczy obgaduje. 

  Fortuna kołem się toczy. 

  Bez pracy nie ma kołaczy. 

  Przyjaciela trudno znaleźć, łatwo stracić. 

 Anielskie usta, a szatańskie serce.